lis 01 2002

błękitny-anioł-rodzi-sie-w-mym-wnetrzu


Komentarze: 5

blekitny-aniol a ja uciekam z tad, zimna dusza, moje slowa umnieja juz tylko ranic, samotne noce, zimne dlonie, nieustanne pocalunki tylko w mych marzeniach, blekitne, niebianskie chwile szczescia, zapomiane mysli a ja razem z nimi odchodze do krainy blekitu. zabieram ze soba tylko swoja dusze, kraina ta jest blekitna, modla, zimna, jakze lodowa, zbuduje tam nowe marzenia z nowym zyciem. zapamietam ze nie umiem juz kochac, zapamietam ze nadal kocham, otulona blekitem usne w twoich cieplych ramionach, otulona smutkiem odejde do nieba. zwroce swe slowa do Boga by pozwolil mi umrzec z milosci. narazie przemijam, nie ucze sie nawet zyc na nowo. poruszona zimnym dotykiem twych ozieblych slow nieumiejetnie zyje na ziemi. poruszona czulym smutkiem i dotykiem umarlej milosci unosze sie ponad blekitne niebo, rozbijam marzeniami chmury, blekitne chmury, tak naprawde me serce nie jest rozowa tafla szczescia w lukrowej polewie. jest blekitna mysla, blekitnym cialem, bez blekitnych oczu. zapomina milosc, odchodzi, uczy sie nie kochac... wie ze jest zdolna kochac tylko Ciebie. wiem ze jestem zdolna kochac tylko Ciebie, ty wiesz to smo doskonale, chowasz ta wiedze za blekitna gora schowana w blekitnym od niezapominajek oceanie ląki naprzeciw lesnej polany. w mych snach, marzeniach, myslach kocham tylko Ciebie. w mych slowach pocalunkach, myslach nie ma nic rozowego, cieplego dobrego.  zyja tam blekitne ptaki wyganiajace okruchy rozowego szczescia, zyja tam lodowe gory wspomien, moje zamrozone serce mieniace sie blekitna poswiata owiniete i zatopone w srebrnej tafli ze szkla. marzenie ze bede Cie kochac nadal zyje, ja nadal wierze ze bedziemy znow razem.  blekitem otulam swe nagie ramiona.  blekitny aniol siada na parapecie mego okna, boje sie go wposcic, wiem ze tam pozostanie,zamieszka w moim pokoju, ja gdzies moze w srodku jestem rozowa-dobra-gdzies tam ciepla, nazewnatrz otoczylam sie blekitem. ja sama jestem jak zimny-blekitny-aniol.

anusiaaa : :
louis vuitton
26 grudnia 2009, 09:23
zyja tam blekitne ptaki wyganiajace okruchy rozowego szczescia, zyja tam lodowe gory wspomien, moje zamrozone serce mieniace sie blekitna poswiata owiniete i zatopone w srebrnej tafli ze szkla.
watches
26 grudnia 2009, 09:22
nie mam dosc. napisze tyle. nie zmieniajcie mi zycia.x1226
właścicielka
02 listopada 2002, 19:41
mam serdecznie dosc pisac tej nowej notki po raz kolejny, nie mam sily wciaz cos sie psuje... nie mam dosc. napisze tyle. nie zmieniajcie mi zycia.
Agus
01 listopada 2002, 21:12
nio pielwsa notka i baldzo ładna podoba mi siem bedem tu zagladac mose sama napisem cos poetyckiego hihi
01 listopada 2002, 15:43
notka bardzo mi sie podoba, uwielbiam liryczne, a nawet czasme troszke poetyckie notki, mam nadzieje, ze wszystkie będą równie piekne i czekam....pozdrówka :)

Dodaj komentarz